Tu, gdzie są ludzie prawdziwi...
http://wyborcza.pl/1,75248,6131123,Wiel … aczom.html
Dzisiejszy artykuł, z serwisu gazeta.pl! Polecam!
Offline
Nie znajdą nic, gdyż kilku polityków z góry ma sporo udziału (pewnie obczaili temat na delegacjach zagranicznych).
Muszą pieniążków troszkę zarobić, żeby zamknąć. Chyba że jakiś członek 'bananowej młodzieży' zatruję się i wysoko postawiony tatuś będzie szukał winnych...
Jedno jest pewne: to będzie kolejna afera (płatna protekcja) na kolejną komisję śledczą
Offline
szczerze w to wątpię
i tak już jest duży smród z tą sprawą i muszą to jakoś zatuszować. Niektórym typom nie wystarczy że nic nie znajdą.
Chociaż lekka paranoja: robić naloty, z góry wiedząc że i tak nic ma z nich nie wyniknąć xD
Będę kurewsko mile zaskoczony myląc się :F
Offline
Maruda
tak chwalicie ganje a przyznać się jeden z drugim ile razy rzygaliście z przepalenia? ile razy mieliście taką fazę, że już nie wiedzieliście co się z wami dzieje i gdyby nie wasi kumple to nie bylibyście w stanie wrócić do domu? ile razy wkręciliście sobie krzywe fazy, takie po których baliście się zmieniać miejsca położenia?
żadnemu z was nigdy nie przytrafiła się okazja palenia czystej marihuany, paliliście chemiczny syf, moczony przez kilka nocy w domestosie i innych tego typu chemiach, który psuje głowę i wątrobę, jest 100x bardziej szkodliwy od alkoholu. to tak jakbyście pili całe życie wódkę i wiedzieli jak kopie whisky, chociaż nie mieliście z nim do czynienia. wolne gadanie proszę państwa.
ps. nie zabronią dopalaczy z jednego względu: musieliby wycofać z aptek część leków, na co korporacje farmaceutyczne na pewno się nie zgodzą. nie martwcie się amatorzy pseudojarania - jeszcze dłuuuuugo sobie popalicie spice'a i inny tego typu shit
Ostatnio edytowany przez bad_motherfucker (17-01-2009 11:53:50)
Offline
Maruda
lesiu napisał:
A ty taki piszesz jakbyś wrócił z wakacji z rodzicami w amsterdamie
Odpowiem Ci cytatem z filmu Chłopaki nie płaczą:
"nie byłem, ale znam kogoś, kto był"
Offline
Laluś
tomek napisał:
Nic nie palę, nie piję alkoholu, nic nie biorę.
Nie jestem Mattem Talbotem - po prostu myślę.
To jest temat o dopalaczach, nie o afiszowaniu się ze swoją silną wolą i pokazywaniu wszystkim jestem lepszy bo nie pije itd.
A co do bełtania po jaraniu widziałem nie raz. I bad motherfucker ma racje to co my mamy to chemiczny syf
Offline
Maruda
przypomniał mi się pewien dialog z kretyna:
<abstynent> Mam 32 lata i jeszcze nigdy nie byłem pijany.Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, jakie ma odczucia osoba nietrzeźwa. Wolę się tego dowiedzieć od Was, bo sam bym się tak nie zeszmacił.
<bucik> My, szmaty, także mamy swój honor. Nie dowiesz się.
Offline